Projektowanie opakowań dla dzieci

Projektowanie opakowań dla dzieci

telegraf.design


Dzieci zaczynają interakcję z markami już od najmłodszych lat. Najpierw wizualnie zaczynają przyswajać wybrane kształty czy dźwięk, a po dwóch latach stają się nawet lojalne niektórym markom. Oczywiście, że odpowiednio zaprojektowane opakowanie odgrywa w tym procesie znaczącą rolę.

Partner Zarządzający i Dyrektor Artystyczny DOZEN Poland Olena Tverdokhlib podzieliła się z nami swoimi przemyśleniami dotyczącymi projektowania opakowań  produktów dla dzieci – czyli jak łączą się szalona zabawa i poważne rzeczy.

Zawsze lubiłam pracować z opakowaniami dla dzieci. Po pierwsze to jest świetna zabawa! Często jestem na jednej fali z dziećmi, lubię zagłębiać się w ich świat i zastanawiać się, co im może się spodobać. Po drugie – zawsze jest to łamigłówka i odpowiedzialność. Musimy dodać do “szalonej zabawy” kilka niezbędnych składników:  informacje o produkcie,  jego zalety,  aprobatę ze strony rodziców, odpowiednią ekspozycję na sklepowej półce, rozwiązanie zadań marketingowych, ograniczenia techniczne.


“Postać nie musi zawsze być  grzeczna i szczęśliwa”
Z racji tego, że zdolności dzieci do myślenia abstrakcyjnego jeszcze nie są rozwinięte w odpowiednim stopniu, łatwiej odbierają one obrazy, które zostały bohaterowie. Musi być jakaś fascynująca historia, którą opowiadamy w ilustracji.  Właśnie dlatego często do projektowania używa się środka stylistycznego – personifikacji.

Możemy “personifikować” dosłownie wszystko – zwierzęta, przedmioty, jedzenie, rośliny i najczęściej przedstawiamy ich bardzo pozytywnie. Ale dzieci, zarówno, jak i my, też mogą być smutne, wściekłe, złośliwe, zaskoczone oraz zachwycone. Dlatego jestem za tym, aby postać nie zawsze była szczęśliwa i uśmiechnięta, nawet w wyrobach dla najmłodszych konsumentów. Nie warto bać się pokazać różne emocje bohaterów – w ten sposób możemy bardziej zainteresować dziecko i zaangażować  je w komunikacji z marką.


Jak dobrać kolory oraz stylistykę, które będą odpowiadać dzieciom?
Z mojego doświadczenia wynika, że nie istnieje przepis na idealne kolory i stylistykę dla dzieci – zawsze musi być ten element poszukiwania i eksperymentu. Istnieje opinia, że dla dzieci należy dobierać najbardziej jasne kolory i nie używać czarnego. Albo na przykład, litery uważa się za “dziecięce”, kiedy są krzywe, wypukłe i skaczące. Niekoniecznie tak musi być! Staram się wszystko zrealizować z estetyką, ponieważ swoją pracą też kształcimy gust.

Kategoria produktu jest bardzo ważna: czy jest to produkt dla najmłodszych od 0 do 3 lat (kiedy decyzja o kupnie leży po stronie rodziców), czy dla dzieci od 3 do 8  lat (kiedy dzieci mogą aktywnie wpływać na decyzję rodziców), czy dla nastolatków (którzy sami dokonują wyboru). Również dodajmy do tego  firmową stylistykę marki, właściwości produktu i jego chęć do wyróżnienia się na półce. Jest bardzo dużo warunków i czynników! Ale najważniejsze to ciekawy obraz, historia oraz nastrój, które opisują  produkt.

Na przykład dla projektu “Fruzi” zespół Maksyma Lesniaka, który jest założycielem oraz dyrektorem kreatywnym agencji Dozen, współpracował z psychologiem dziecięcym, który doradzał ilustratorowi podczas tworzeniu różnych “rysów psychologicznych”. Jako wynik takiej współpracy mamy bardzo proste ilustracje, ale jednocześnie przystępne w odbiorze dla dzieci.


W przypadku płatków śniadaniowych “Start” ilustratorka Anna Kulakovska wspólnie z naszą art dyrektorką Oleną Havryliuk stworzyły już bardziej skomplikowanych bohaterów. Zwierzęta są w maksymalny sposób antropomorficzne: naśladują ludzi, ich charaktery, sposób ubierania się oraz zachowanie.


Dla marki  “Czumak”, producenta sosu dla dzieci, wymyśliliśmy historię o dwóch piratach – Tomacie i Serku. Nasi bohaterzy latali w kosmos, śpiewali w chórze, zmienili się w potwory. Jednocześnie stylistyka wizualna miała zostać podobna do innego produktu tego producenta  – ketchupu dla dzieci.

Чумак «Соус до макаронів для дітей», агентство Dozen
Aby załapać stylistykę, która podoba się nastolatkom, nasz projektant graficzny Lev Lyulchuk oglądał wideoblogi. Swojej nowej wiedzy użył do redesignu opakowania “Juveland”. «Juveland», agencja Dozen

Więcej, niż etykieta
Dodatkowym elementem może być zainspirowanie młodszych konsumentów do kontynuowania zabawy nawet wtedy, gdy produkt zostanie wykorzystany. Na przykład dla projektu “Start”, który został wyżej wspomniany, specjalnie tworzyliśmy kreatywne gry edukacyjne. Zostały one umieszczone z tyłu opakowania. Wcześniej w biurze testowaliśmy nasze pomysły i sami mogliśmy poczuć się jak dzieci!


Bohaterzy, którzy zostali umieszczeni na wielopakach “Fruzi”, opowiadali historie o supermocach, które mogą mieć dzieci. Do opakowań dodaliśmy naklejki i tatuaże, aby dziecko mogło sobie nakleić tę supermoc na rękę.

Czasem zostawiam różne niespodzianki dla najbardziej uważnych konsumentów. Jeśli się postaracie, to na opakowaniach dostrzeżecie głowę Dartha Vadera, pieska, który robi siku albo smutnego lemura. Ale to tajemnica! Ciśśśś!🙂

Oczywiście, że istnieją również inne ważne zasady  projektowania, choćby na przykład kwestia ekologii opakowania, ale to jest inny temat.

Inaczej mówiąc, tworzenie opakowań towarów dla dzieci jest zabawą, ale również nie wolno zapominać o niektórych zasadach. Rozrabiać z odpowiedzialnością. Opakowanie musi odpowiadać wszystkim wymogom i spełniać swoje zadanie na półce.

Nie zawsze jest łatwo, ale akurat w tym jest urok tego wyzwania. 🙂